Panika w Toronto, największym mieście Kanady. W jednym z tamtejszych domów spokojnej starości z powodu tajemniczej epidemii wirusowej zmarło 10 pensjonariuszy. 40 osób trzeba było umieścić w szpitalnych izolatkach.
Kanadyjskie służby medyczne zapewniają, że sytuacja jest pod kontrolą, ale nie udało się im jeszcze dotrzeć do wszystkich którzy odwiedzali dom starców. Objawy infekcji przypominają SARS, ostrą niewydolność dróg oddechowych. Dwa lata temu SARS dotarł do Kanady z Azji Południowo-Wschodniej i zabił tam kilkadziesiąt osób. na razie nie wiadomo, czy to znów zaatakował ten sam wirus.