W sześciu zamachach w Paryżu zginęło 129 osób, a 42 wciąż pozostają na oddziałach reanimacji i intensywnej terapii. Agencja AFP podała, że w piątek, gdy doszło do krwawych zamachów w Paryżu, atak terrorystyczny miał zostać przeprowadzony również w Stambule.
Wcześniejszą relację minuta po minucie znajdziecie tutaj!
W wyniku odniesionych obrażeń po piątkowych zamachach w Paryżu zmarły w szpitalach trzy osoby, ale oficjalny bilans ofiar śmiertelnych pozostaje niezmieniony i wynosi 129 osób - podało w niedzielę wieczorem Zrzeszenie Szpitali Publicznych w Paryżu (AP-HP). Wcześniej źródła w służbie zdrowia podały, że bilans ofiar śmiertelnych zamachów wzrósł do 132 osób.
Zmarły trzy osoby spośród 80 rannych przyjętych do szpitali w stanie krytycznym. 42 osoby wciąż pozostają na oddziałach reanimacji i intensywnej terapii - zakomunikowało AP-HP.
Cała społeczność tatarska jest zbulwersowana tymi zdarzeniami, które były tragiczne w skutkach dla narodu francuskiego - powiedział przewodniczący Związku Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Kruszynianach Bronisław Talkowski. Podkreślił jednocześnie, że nigdzie w Koranie nie jest napisane, że można zabijać niewinnych ludzi i że prawdziwi muzułmanie tak nie postępują.
Minister spraw zagranicznych Iraku Ibrahim ad-Dżafari powiedział dziennikarzom, że według wywiadu jego kraju "na celowniku" dżihadystów, poza Francją, znalazły się Stany Zjednoczone i Iran.
Poszukiwany w związku z zamachami Saleh Abdeslam na okładce brytyjskiego "Daily Telegraph".