Relacje z Rosją są obecnie najgorsze od czasów zimnej wojny - oznajmił w poniedziałek w Brukseli sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg po zakończeniu szczytu przywódców państw Sojuszu.
Nasze relacje z Rosją są na najniższym poziomie od zimnej wojny. Agresywne działania Moskwy są zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa. NATO pozostaje wierne swojemu dwutorowemu podejściu: gotowości do obrony i dialogu. Utrzymamy silną obronę, jednocześnie pozostając gotowi do rozmowy - powiedział Stoltenberg.
W epoce globalnej rywalizacji Europa i Ameryka Północna powinny trzymać się razem w NATO. Żeby bronić naszych wartości i naszych interesów. Zwłaszcza w czasach, gdy reżimy autorytarne, takie jak Rosja i Chiny, rzucają wyzwanie porządkowi międzynarodowemu opartemu na zasadach - dodał.
Szef NATO wielokrotnie wskazywał w ostatnim czasie na problemy w relacjach z Rosją. Krytykował on już budowę gazociągu Nord Stream 2, określając go jako "zły dla Europy". Wskazywał także na militarne operacje Rosji oraz jej zaangażowanie w popieranie reżimu w Białorusi.
Szef NATO powiedział też, że rosnące w siłę Chiny tworzą wyzwania dla bezpieczeństwa sojuszników NATO. Przywódcy zgodzili się, że musimy uwzględnić te wyzwania razem - powiedział.
Dodał, że polityka Chin stoi w sprzeczności z fundamentalnymi wartościami zawartymi w Traktacie Waszyngtońskim. Chiny szybko rozwijają arsenał nuklearny - zaznaczył, dodając, że nie można zapominać też, iż Pekin współpracuje militarne z Rosją.