Grecki parlament niewielką większością głosów poparł w piątek porozumienie z Macedonią o zmianie przez ten kraj nazwy na Republika Macedonii Północnej. Umożliwia to zakończenie trwającego od ponad 25 lat sporu między obydwoma państwami.
Za porozumieniem zagłosowało 153 deputowanych, przeciwko było 146, a jeden wstrzymał się od głosu. Sprawa w Grecji budziła duże kontrowersje i doprowadziła do rozpadu koalicji rządowej w tym kraju. Debata na temat zawartego w czerwcu 2018 r. porozumienia trwała 38 godzin, a głos zabrało w niej ponad 200 deputowanych.
Ratyfikacja umowy była możliwa dzięki temu, że oprócz posłów rządzącej lewicowej Syrizy poparli ją deputowani niezależni. W trakcie głosowania posłowie skrajnie prawicowego Złotego Świtu krzyczeli "Zdrajcy!".
Według sondaży ok. 60 proc. Greków jest przeciwnych umowie z Macedonią. Od czasu ogłoszenia przez tę byłą jugosłowiańską republikę niepodległości w 1991 r. władze w Atenach protestowały przeciwko używaniu przez nią nazwy odwołującej się do dziedzictwa starożytnych Macedończyków. Z tego powodu Grecja blokowała starania Skopje o członkostwo w Unii Europejskiej i NATO. Zgodnie z umową, która została już zatwierdzona przez stronę macedońską, Ateny mają wycofać swój sprzeciw wobec akcesji północnego sąsiada.
Premier Macedonii Zoraz Zaew pogratulował w piątek "historycznego zwycięstwa" premierowi Grecji Aleksisowi Ciprasowi.
"Gratulacje mój przyjacielu. Wraz z naszymi narodami osiągnęliśmy historyczne zwycięstwo. (...) Niech żyje porozumienie znad (jeziora) Prespa! Niech żyje pokój i postęp na Bałkanach i w Europie!" - napisał na Twitterze szef macedońskiego rządu.
Instytucje unijne z zadowoleniem przyjęły poparcie przez parlament Grecji porozumienia z Macedonią o zmianie przez ten kraj nazwy na Republika Macedonii Północnej. Wśród słów uznania dla liderów tych krajów z Brukseli popłynął sygnał o europejskiej perspektywie dla regionu.
Gratulacje premierom Grecji i Macedonii, Aleksisowi Ciprasowi i Zoranowi Zaewowi, z okazji doprowadzenia do zakończenia 28-letniego konfliktu między Atenami a Skopje w sprawie nazwy tej byłej jugosłowiańskiej republiki złożył jako pierwszy szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
"Mieli wyobraźnię, podjęli ryzyko, byli gotowi poświęcić swoje własne interesy dla większego dobra. Zoran, Aleksis - dobra robota! Mission impossible zakończona"- napisał na Twitterze tuż po głosowaniu Tusk.