Edward Snowden został w Sztokholmie uhonorowany nagrodą Right Livelihood Award, zwaną alternatywnym Noblem. W jego imieniu odebrał ją odznaczony wraz z nim wydawca brytyjskiego dziennika "Guardian" Alan Rusbridger.
Alternatywnego Nobla fundacja Right Livelihood przyznała Snowdenowi "za odwagę i umiejętności, jakimi się wykazał, ujawniając bezprecedensowy zakres nadzoru państwa poza demokratyczną kontrolą (...)". Nagrody tej fundacji przyznawane są osobom lub organizacjom, których dorobek nie znajduje uznania wśród członków komitetów noblowskich.
Jest wyjątkowym przywilejem być zaliczanym do tych wielu, którzy walczą o prawa człowieka - powiedział Snowden przez łącze wideo podczas uroczystości w szwedzkim parlamencie. Podkreślił, że ludzie, którzy z nim współpracowali - dziennikarze, wydawcy, prawnicy - "wiele ryzykowali". Ale poniesione ofiary opłaciły się - mówił. Od czasu, gdy ujawnił programy inwigilacji, prowadzone przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) na świecie wiele się zmieniło, jeśli chodzi o ochronę danych. To podstawa, na której możemy budować - powiedział.
Na uroczystości w szwedzkim parlamencie obecny był ojciec Snowdena.
Rusbridger zwrócił uwagę, że Snowden mógł bez trudu sam opublikować materiały dotyczące NSA. Zamiast tego zaufał dziennikarzom, którzy w sposób odpowiedzialny mieli pisać o tym, co sami uznali za najważniejsze. Wierzył w dziennikarstwo - podkreślił wydawca "Guardiana". To dziennikarzom tego dziennika Snowden przekazał dokumenty NSA.
Edward Snowden oddał mieszkańcom tej planety wielką przysługę - powiedział Jakob von Uexkull - szwedzko-niemiecki filantrop, który ustanowił w 1980 roku alternatywnego Nobla. Bez jego odwagi wciąż jeszcze nie wiedzielibyśmy nic o skali tych nowych przestępstw, które umożliwił postęp techniczny.
Snowden, były współpracownik NSA, jest ścigany przez władze USA, które chcą wytoczyć mu proces o zdradę. W 2013 roku uciekł z USA do Hongkongu, a stamtąd udał się do Rosji, gdzie uzyskał czasowy azyl, a potem zgodę na trzyletni pobyt. Przedtem ujawnił tajne informacje o masowej inwigilacji zarówno obywateli USA, jak i obcokrajowców, w tym liderów państw sojuszniczych.
Pozostałymi laureatami tegorocznego alternatywnego Nobla są obrońcy praw człowieka: Pakistanka Asma Jahangir oraz Basil Fernando z Hongkongu, a także amerykański ekolog Bill McKibben.