Siedmiu amerykańskich żołnierzy zginęło w wypadku śmigłowca w południowym Iraku - poinformowała w czwartek nad ranem czasu polskiego armia USA. Trwa wyjaśnianie przyczyn tragedii.
Wcześniej informowano o pięciu zabitych, ale znaleziono ciała dwóch żołnierzy, których początkowo uznano za zaginionych. Tuż po północy śmigłowiec CH-47 Chinook "twardo lądował" około 100 kilometrów na zachód od Basry.
Maszyna wchodziła w skład konwoju powietrznego, lecącego z Kuwejtu do amerykańskiej bazy wojskowej w mieście Balad, na północ od Bagdadu.