Były prezydent FIFA Sepp Blatter odrzucił zarzuty, że otrzymał "prezenty seksualne" od byłego prezesa Haiti Football Federation (FHF) Yvesa Jean-Barta podczas wizyty w tym kraju w 2013 roku. Portal josimarfootbal.com w artykule "Piekło na ziemi" opisał wykorzystywanie seksualne w ośrodku piłkarskim FIFA zarządzanym przez haitańską federację.
Dziennikarz śledczy Romain Molina podał, że czołowi urzędnicy FHF zostali oskarżeni o budowanie rozległej sieci wykorzystywania seksualnego przez prawie dwie dekady, która obejmowała gwałty na nastoletnich dziewczynach i chłopcach. Autor tekstu napisał, że co najmniej jedna ofiara popełniła samobójstwo, zgodnie z posiadanymi przez niego dokumentami sądowymi.
Były prezydent FHF Jean-Bart został dożywotnio zawieszony przez FIFA po tym, jak został uznany za winnego molestowania seksualnego kobiet, w tym nieletnich.
W procederze brali udział także pracownicy ośrodka FIFA Goal Center. Rok temu Yvette Felix, asystentka trenera w tym kompleksie treningowym, została odsunięta na pięć lat od wykonywania obowiązków za brak ochrony fizycznej i psychicznej kilku zawodników, którzy pozostawali pod jej opieką.
Podczas oficjalnych wizyt gościom FHF proponowano korzystanie z usług seksualnych młodych sportowców. Taką ofertę miał też w 2013 roku otrzymać Blatter. Były szef FIFA wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył zarzutom, które nazwał "bezpodstawnym zniesławieniem".
Zakładam, że jest to skoordynowany atak moich przeciwników. Byłem na Haiti w 2013 roku i jak zawsze podczas oficjalnych wizyt zostałem przyjęty przez prezydenta tego kraju Michela Martelly'ego. Jeśli chodzi o moją wizytę w narodowej federacji piłkarskiej, obecny był również prezydent federacji haitańskiej Yves Jean-Bart. Ten raport jest bezpodstawnym zniesławieniem. Media, które rozpowszechniają te zarzuty, muszą być przygotowane na konsekwencje prawne - oznajmił Szwajcar.
Przypadki systemowego wykorzystywania seksualnego zawodników i zawodniczek na Haiti, w tym nieletnich, które FIFA badała, miały miejsce w latach 2014-2020.
Przyjechałeś na Haiti, przyjąłeś w hotelu dziewczynę z federacji. Tak to działało - powiedział były kapitan reprezentacji Haiti i prezes związku piłkarzy tego kraju Ernso Laurence. Jest jednym z nielicznych, którzy wypowiadali się publicznie o tym, co działo się w FHF. Laurence walczy z byłym prezydentem FHF i jego skorumpowaną administracją od 2007 roku.
Ośrodek FIFA Goal Center określano mianem "Rancza". Utalentowani chłopcy i dziewczęta szkolili się tu od 14. roku życia. Większość z nich pochodziła z ubogich rodzin Haiti, jednego z najbiedniejszych krajów świata. Dziś kilku z tych niegdyś obiecujących graczy zarabia na życie sprzedając swoje ciało.
Do tej pory zidentyfikowano 34 ofiary, w tym wiele nieletnich. Raport FIFA ujawnił dziesięciu pracowników FHF, którzy świadomie brali udział w tym procederze. Świadkowie mówią, że liczba ta powinna być co najmniej dwa razy większa.
Josimar to niezależny portal internetowy opisujący międzynarodową piłkę nożną jako sport, zjawisko kulturowe i biznes.