Polski BOR był blokowany przez gruzińską ochronę. Mamy takie informacje - powiedział reporterce RMF FM Agnieszce Burzyńskiej wicepremier Grzegorz Schetyna. Dodał, że w Kancelarii Premiera trwają ostatnie prace nad specjalnym raportem w sprawie niedzielnego incydentu. Dokument zostanie opublikowany w środę.
Prowadzimy postępowanie wyjaśniające. Jutro wnioski przedstawimy premierowi, a także upublicznimy te kwestie. Mamy informacje medialne, ale chcemy mieć pewność, dlatego potwierdzamy różne wersje, które się pojawiają - mówił wicepremier Grzegorz Schetyna:
Przebieg incydentu w Akhalgori bada również gruzińska prokuratura. Wcześniej prezydenci Micheil Saakaszwili i Lech Kaczyński zgodnie twierdzili, że strzelali Rosjanie. Śledztwo toczy się w oparciu o przepisy dotyczące zwalczania terroryzmu. Na razie dla prokuratorów pewne jest, że były strzały, ale fakt otwarcia ognia przez Rosjan nie jest bezsporny. Właśnie wszczęto postępowanie karne na podstawie przepisów o terroryzmie, Teraz będziemy próbowali wyjaśnić, kto rzeczywiście strzelał – Rosjanie, czy może Osetyńczycy, a także to, kto wydał takie polecenie - mówił reporterowi RMF FM Krzysztofowi Zasadzie Szota Utiaszwili z gruzińskiego MSW.
Dodał, że jego resort nie ma żadnych informacji od polskiego BOR, że nasi funkcjonariusze mieli utrudnione działanie podczas incydentu: Wasza służba ochrony powinna nas oficjalnie poinformować do czego doszło. Wtedy zareagujemy. Na razie takiej wiedzy nie mamy.