Po wielkich kontrowersjach i batalii sądowej rozpoczyna się pierwszy od 73 lat remont rzymskiego Koloseum. Burmistrz Wiecznego Miasta Gianni Alemanno ogłosił, że ekipy konserwatorów wejdą na teren zabytku 31 lipca. Ich prace pochłoną 25 milionów euro, które przekazał na ten cel Diego Della Valle - jeden z najbogatszych włoskich przedsiębiorców.
Remont Koloseum potrwa od dwóch do trzech lat. Prace, trwające równolegle w kilku miejscach, obejmą między innymi skrupulatne czynności związane z odnowieniem, wyczyszczeniem i konserwacją antycznych murów, uzupełnieniem ubytków, wzmocnieniem ścian. W budynku powstanie także specjalna część usługowa o powierzchni 1600 metrów kwadratowych - będzie tam między innymi księgarnia i nowoczesne kasy biletowe.
Władze włoskiej stolicy zapewniają, że mimo remontu Koloseum będzie otwarte dla zwiedzających.
Nareszcie - powiedział burmistrz Rzymu Gianni Alemanno zapowiadając początek robót. Najbardziej oburzające jest to, że przez dwa lata wszystko było zablokowane z powodu utrudnień i wniosków sądowych - podkreślił.
Teraz już wyszliśmy na prostą, ale dwa lata musieliśmy toczyć niebywałą batalię - przypomniał. Pokonanie wszelkich przeszkód sądowych nazwał "wielkim zwycięstwem Rzymu i kultury".
Władze Rzymu zaproponowały przeprowadzenie gruntownego remontu Koloseum już w 2009 roku. Argumentowały, że jeden z najsłynniejszych zabytków świata "rozpada się na kawałki", a jego stan przynosi wstyd Rzymowi.
Remont Koloseum nie zainteresował dużej grupy przedsiębiorców. Do przetargu zgłosiło się zaledwie kilku potencjalnych sponsorów. Tylko jeden z nich - Diego Della Valle, właściciel znanej na świecie firmy produkującej luksusowe torebki i buty, a także klubu piłkarskiego Fiorentina, spełnił wszystkie postawione warunki.
Biznesmen już na początku zadeklarował, że przeznaczy na remont 25 milionów euro. Przeciwko jego udziałowi w przedsięwzięciu zaprotestowała organizacja obrony praw konsumentów Codacons. Jej członkowie obawiali się, że Della Valle wykorzysta remont dla celów reklamowych. Stowarzyszenie skierowało sprawę do sądu administracyjnego, który po kilku miesiącach oddalił wniosek o odebranie znanemu biznesmenowi prawa do sfinansowania remontu słynnego zabytku.