Emerytowany papież Benedykt XVI miał ignorować nadużycia seksualne wobec czwórki dzieci, do których dochodziło na terenie archidiecezji Monachium i Fryzyngi, gdy Joseph Ratzinger pełnił tam rolę arcybiskupa. Tak wynika z raportu przygotowanego przez monachijską kancelarię prawną.
Raport na temat "nadużyć seksualnych wobec nieletnich i dorosłych", do których dochodziło na terenie archidiecezji Monachium i Fryzyngi, obejmuje lata 1945-2019.
Jest w nim ocena działań Josepha Ratzingera, który był arcybiskupem w latach latach 1977-1982.
Obecnie 94-letni, emerytowany papież nie przyznaje się do oskarżeń dotyczących tego, że nie reagował na doniesienia o wykorzystywaniu seksualnym nieletnich. Nowy raport go jednak obciąża: do nadużyć wobec czwórki dzieci miało dochodzić, gdy był arcybiskupem Monachium i Fryzyngi, a oskarżany o molestowanie ministrantów duchowny cały czas sprawował posługę kościelną.
Benedykt XVI wielokrotnie zapewniał, że nigdy nie krył skandalu pedofilii w Kościele i że na jej przypadki reaguje "z głęboką konsternacją".
Joseph Ratzinger został wybrany na papieża 19 kwietnia 2005 roku. Z urzędu ustąpił 1 marca 2013 roku. To była trudna decyzja. Ale podjąłem ją z pełną świadomością i uważam, że zrobiłem dobrze - tak emerytowany papież ocenił po latach swoją rezygnację w rozmowie z "Corriere della Sera".
BBC/RMF FM