Prawie 20 tysięcy brytyjskich policjantów protestowało w Londynie domagając się wyższych zarobków. Marsz, zakończony wiecem niedaleko parlamentu ochraniało 150 funkcjonariuszy, którzy akurat byli na służbie.
Spór płacowy wybuchł w grudniu zeszłego roku, gdy resort spraw wewnętrznych ogłosił, że policjanci otrzymają wprawdzie 2,5- procentowa podwyżkę wynagrodzeń, którą sobie wywalczyli, ale że - wbrew ich oczekiwaniom - podwyżka ta nie będzie działać wstecz, od września 2007 roku.
Policjanci uważają zresztą, że należy im się nie 2,5 proc., lecz przynajmniej 2,8 proc. podwyżki. Rząd pozostaje jednak nieugięty.