Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew polecił Prokuraturze Generalnej przeanalizowanie "legalności" i "zasadności" wyroków sądów wobec byłego właściciela koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa. Chodorkowski odsiaduje w Rosji karę 13 lat więzienia za oszustwa i przestępstwa podatkowe.
Miedwiediew polecił zbadać legalność i zasadność wyroku ,
Prokurator generalny ma przygotować odpowiedź do 1 kwietnia. Jednak adwokaci Chodorkowskiego bardzo powściągliwie reagują na inicjatywę prezydenta. Wadim Kliuwgant mówi, że słyszał już tyle słów i obietnic, że przekonać mogą go jedynie konkretne efekty. Z kolei Karina Moskalenko, która dzisiaj spotka się z Chodorkowskim w kolonii karnej, podkreśla, że były właściciel Jukosu został skazany bezprawnie i dawno powinien zostać wypuszczony.
Michaił Chodorkowski i Płaton Lebiediew, partner biznesowy byłego szefa Jukosu, odbywają kary 13 lat więzienia za przypisywane im przestępstwa gospodarcze. Byli sądzeni w dwóch procesach. Na wolność obaj biznesmeni mają wyjść w roku 2016, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok. W pierwszym procesie, w roku 2005, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie zarzuty, uważając je za sfabrykowane i umotywowane politycznie.
Służba prasowa Kremla przekazała także, że Miedwiediew zażądał od Ministerstwa Sprawiedliwości przedstawienia mu do 15 marca informacji na temat podstaw prawnych odmówienia zarejestrowania opozycyjnej Partii Wolności Narodowej (Parnas).
W czerwcu 2011 roku Ministerstwo Sprawiedliwości odmówiło zarejestrowania Partii Wolności Narodowej, utworzonej przez czterech liderów opozycji demokratycznej: Michaiła Kasjanowa, Władimira Miłowa, Borysa Niemcowa i Władimira Ryżkowa. Decyzja ta uniemożliwiła jej start w grudniowych wyborach do Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji.
Uwolnienie więźniów politycznych, w tym Chodorkowskiego i Lebiediewa, oraz zarejestrowanie wszystkich partii politycznych - to jedne z głównych żądań wysuwanych podczas wielotysięcznych manifestacji opozycji, organizowanych od kilku miesięcy w Moskwie, Petersburgu i innych miastach. Kolejne takie wystąpienia opozycjoniści zapowiedzieli na poniedziałek.