Jewgienij Prigożyn przerwał milczenie. Szef i założyciel Grupy Wagnera występuje w nagraniu, w którym stwierdza, że przebywa w Afryce.
Prigożyn w nagraniu utrzymuje, że znajduje się w Afryce. W krótkim materiale wideo stwierdza, że "wykonuje tam zadania, które obiecał zrealizować". Mówi także, że "potrzebuje bohaterów".
Pracujemy, temperatura +50, wszystko jest tak, jak lubimy - podkreśla szef wagnerowców.
Jak dodaje, jego najemnicy działają, czyniąc "Rosję jeszcze większą, a Afrykę jeszcze bardziej wolną".
Sprawiedliwość i szczęście dla ludów afrykańskich. Jesteśmy zmorą dla ISIS, Al-Kaidy i innych bandytów - przekonuje Prigożyn.
Wezwał także ochotników do wstępowania w szeregi Grupy Wagnera w celu "obrony wolności Afryki".
Zatrudniamy prawdziwych bohaterów i nadal wypełniamy zadania, które zostały nam powierzone i które obiecaliśmy rozwiązać - podkreśla.