Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) poinformowała o zatrzymaniach siedmiu dżihadystów z Państwa Islamskiego. Mieli oni planować ataki terrorystyczne w różnych miejscach publicznych.

Według oświadczenia FSB, cytowanego przez agencję Interfax, domniemani terroryści Państwa Islamskiego zostali zatrzymani w środę i czwartek w Petersburgu, gdzie zamierzali przeprowadzić w weekend serię zamachów terrorystycznych.

Grupa ta planowała zwłaszcza "zamach samobójczy", a także "zabójstwa i eksplozje w bardzo uczęszczanych miejscach" dawnej stolicy Rosji.

Policja przechwyciła "wielką ilość materiałów wybuchowych, broń automatyczną, amunicję, a także książki o treści ekstremistycznej" - podano w oświadczeniu FSB.

Szef FSB Aleksandr Bortnikow wyraził we wtorek obawy co do zagrożeń atakami terrorystycznymi ze strony dżihadystów działających w Syrii. Wielu z nich planuje powrót do Rosji - powiedział.

Zamachy w czasie kampanii prezydenckiej?

Tego samego dnia FSB poinformowała o rozbiciu komórki terrorystycznej planującej przeprowadzenie w Rosji zamachów podczas kampanii prezydenckiej w 2018 roku. W jej skład wchodzili członkowie Państwa Islamskiego z Azji środkowej.

Według FSB około 2900 rosyjskich dżihadystów, pochodzących głównie z niestabilnych republik muzułmańskich na Kaukazie, walczyło w Iraku i Syrii. Od początku roku w Rosji zatrzymano ponad 1000 bojowników, a 78 terrorystów zabito. W 2017 roku służby zapobiegły 18 zamachom i rozbiły 56 komórek terrorystycznych.

W kwietniu w metrze w Petersburgu doszło do zamachu terrorystycznego - zginęło wtedy 14 osób, a ponad 50 zostało rannych.


(ł)