Argentyński piłkarz Manchesteru City Carlos Tevez zapłaci karę równą czterotygodniowym zarobkom (około miliona funtów) za odmowę rozgrzewki w czasie meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium - postanowił angielski klub.
Do incydentu doszło 27 września podczas spotkania w Monachium. Trener angielskiej drużyny Roberto Mancini przy stanie 0:2 chciał wpuścić na boisko Argentyńczyka. Ten jednak nie chciał się wcześniej rozgrzać. Ostatecznie na murawie pojawił się Holender Nigel De Jong, a włoski menedżer oskarżył Teveza o odmowę wejścia na boisko.
Były zawodnik m.in. Manchesteru United i Boca Juniors Buenos Aires nie zgodził się z zarzutami, tłumacząc, że zaszło nieporozumienie. Mimo to dzień po meczu klub zawiesił zawodnika na dwa tygodnie i wszczął przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne, a Mancini odgrażał się, że Argentyńczyk już w jego zespole nie zagra. Skończyło się jednak na karze finansowej.