Premier Japonii Fumio Kishida odwołał w piątek planowaną czterodniową podróż do Kazachstanu, Uzbekistanu i Mongolii po tym, gdy agencja meteorologiczna ostrzegła, że wzrosło ryzyko potencjalnego "megatrzęsienia" ziemi na rozległym obszarze Pacyfiku, rozciągającym się od południowo-zachodniej do środkowej Japonii.
Jako premier, czyli osoba ponosząca najwyższą odpowiedzialność za zarządzanie kryzysowe, zdecydowałem się pozostać w Japonii przez co najmniej tydzień - poinformował Kishida w rozmowie z dziennikarzami.
Japońska Agencja Meteorologiczna (JMA) wydała pierwsze w historii ostrzeżenie przed "megawstrząsami" dla obszarów w sąsiedztwie uskoku Nankai.
Komunikat ten pojawił się kilka godzin po trzęsieniu ziemi o magnitudzie 7,1, które nawiedziło południowy zachód kraju w czwartek. W wyniku wstrząsów osiem osób doznało obrażeń. Nie odnotowano poważnych szkód materialnych.