Ruszyły rozmowy z udziałem przedstawicieli władz obu Korei. Jest to pierwsze spotkanie na tak wysokim szczeblu od 2008 roku. Decyzję o jego przeprowadzeniu podjęto w sierpniu tego roku.

Ruszyły rozmowy z udziałem przedstawicieli władz obu Korei. Jest to pierwsze spotkanie na tak wysokim szczeblu od 2008 roku. Decyzję o jego przeprowadzeniu podjęto w sierpniu tego roku.
Rozmowy toczą się w pobliżu granicy, we wspólnie zarządzanej, wydzielonej strefie ekonomicznej Kaesong /YONHAP/POOL /PAP/EPA

W spotkaniu uczestniczą południowokoreańskimi wiceminister ds. zjednoczenia oraz zastępca dyrektora komitetu KRLD ds. pokojowego zjednoczenia Korei.

Rozmowy toczą się w pobliżu granicy, we wspólnie zarządzanej, wydzielonej strefie ekonomicznej Kaesong. Powstała ona w 2002 roku i jest jedynym wspólnym projektem, który nie został zablokowany, mimo pogorszenia stosunków w ciągu ostatnich 6 lat.

W ocenie agencji Reutera negocjacje między przedstawicielami krajów, które formalnie wciąż pozostają w stanie wojny, odbywają się w niesprzyjającej atmosferze. Czwartkowa wypowiedź przywódcy KRLD Kim Dzong Una o wyprodukowaniu przez Phenian bomby wodorowej oraz decyzja Rady Bezpieczeństwa ONZ o kontynuowaniu rozmów na temat nieprzestrzegania praw człowieka w KRLD (mimo sprzeciwu Chin) nie ułatwią zadania negocjatorom.

Zdaniem ekspertów piątkowe rozmowy nie przyniosą przełomu, stworzą natomiast możliwość przedyskutowania bieżących problemów, które zostały tak wybrane, aby możliwa była nieznaczna poprawa wzajemnych relacji.

Wymiana handlowa i wspólne projekty to jedyny i najlepszy probierz więzi łączących obie Koree - oceniła agencja AFP, zaznaczając, że na pozytywnych rezultatach spotkania zależy południowokoreańskiej prezydent Park Geun Hie. Prezydent uczyniła z poprawy stosunków między obiema Koreami jednym z priorytetów swej polityki.

Korea Północna zabiega o możliwość organizacji wycieczek dla turystów z południa w rejon należących do niej Gór Diamentowych. W regionie znajduje się wiele atrakcji turystycznych - prastare dębowe lasy, wodospady oraz klasztory buddyjskie. Dla cierpiącej na chroniczny brak dewiz KRLD wizyty turystyczne z Korei Południowej stanowiły poważne źródło dochodów. Po zastrzeleniu w Górach Diamentowych turystki z południa przez żołnierza KRLD w 2008 roku Seul zerwał wcześniejsze umowy turystyczne z Phenianem.

Korea Południowa jest z kolei zainteresowana zgodą północnego sąsiada na organizację regularnych spotkań rodzin rozdzielonych w wyniku wojny 1950-53. Dla Seulu jest to humanitarny priorytet - podkreśla agencja Associated Press. Niemal 60 tys. starszych osób w Korei Południowej wciąż poszukuje krewnych, którzy pozostali na stałe w KRLD.

(mal)