Papież Franciszek zaapelował o wykorzenienie wielowiekowych uprzedzeń wobec Romów. Podczas spotkania z 7 tysiącami przedstawicieli społeczności romskiej z całego świata zachęcał też, by oni sami nie dawali powodów, by źle o nich mówiono.
Chciałbym, aby dla waszego ludu zaczęła się nowa historia. Nadszedł czas, by wykorzenić wielowiekowe uprzedzenia i wzajemną nieufność, które często lezą u podstaw dyskryminacji, rasizmu i ksenofobii - mówił Franciszek do uczestników audiencji zorganizowanej w 50. rocznicę wizyty papieża Pawła VI w obozowisku Romów koło Rzymu.
Franciszek powtórzył też słowa Pawła VI. Gdziekolwiek się zatrzymujecie, nie jesteście mile widziani. Tu spotykacie kogoś, kto was kocha, szanuje, docenia i wam pomaga - powiedział.
Nikt nie może się czuć odizolowany i nikomu nie wolno deptać godności oraz praw innych - orzekł papież. Podkreślił, że duch miłosierdzia zachęca do starań o to, by wszystkie te wartości były zagwarantowane.
Pozwólmy na to, aby Ewangelia miłosierdzia wstrząsnęła naszymi sumieniami i otwórzmy nasze serca i ręce wobec najbardziej potrzebujących i zepchniętych na margines -wzywał. Nawoływał też Romów do tego, by byli dobrymi chrześcijanami i unikali "oszustw, fałszerstw i kłótni".
Papież zaznaczył, że Romowie - tak jak wszyscy obywatele - mogą wnieść wkład do dobrobytu i rozwoju społeczeństwa "szanując prawa, wywiązując się z obowiązków i integrując się, także poprzez emancypację nowych pokoleń".
Drodzy przyjaciele, nie dawajcie środkom przekazu i opinii publicznej okazji, by źle o was mówiono - prosił.
Zaapelował też do romskich rodziców, by pozwalali dzieciom edukować się. Wasze dzieci mają prawo chodzić do szkoły, nie zabraniajcie im tego - powiedział.
Przemówienie to poprzedziły występy romskich zespołów muzycznych i tanecznych, które Franciszek żywiołowo oklaskiwał.
(az)