Państwo Islamskie opublikowało w serwisie YouTube wideo z brytyjskim fotoreporterem i dziennikarzem Johnem Cantlie, uprowadzonym wkrótce po przyjeździe w listopadzie 2012 roku do Syrii. Brytyjczyk twierdzi, że jest więźniem Państwa Islamskiego, i oznajmia, że w "następnych odcinkach" przekaże o nim "prawdę".
Człowiek zidentyfikowany jako Cantlie, który pracował dla dzienników "Sunday Times" i "The Sun" oraz francuskiej agencji AFP, na nieco ponad 3-minutowym wideo pojawia się w pomarańczowej koszuli i wygląda na zdrowego.
Państwo Islamskie, które kontroluje duże obszary Syrii i Iraku, wcześniej rozpowszechniło wideo pokazujące ścięcie głowy amerykańskiemu dziennikarzowi i brytyjskiemu pracownikowi organizacji pomocowej. Informowało przy tym, że czyni to w odwecie za amerykańskie naloty w Iraku. Dżihadyści zagrozili również zabiciem kolejnego Brytyjczyka, Davida Henninga.
Wiem, co sobie myślicie. Myślicie: "on tylko robi to, bo jest więźniem. Ma przystawioną do głowy spluwę i jest do tego zmuszony". Racja? - mówi na wideo mężczyzna -Tak, to prawda. Jestem więźniem. Nie mogę temu zaprzeczyć. Ale widząc, jak zostałem porzucony przez mój rząd, i teraz, kiedy mój los jest w rękach Państwa Islamskiego, nie mam nic do stracenia.
Na wideo nie widać, aby coś mu zagrażało. Opowiada, że został uprowadzony po swoim przyjeździe do Syrii w listopadzie 2012 roku. I pyta: Jak to jest, że po dwóch katastrofalnych i wysoce niepopularnych wojnach w Afganistanie i Iraku nasze rządy wydają się tak skore do tego, by uwikłać się w następny konflikt nie do wygrania?
Zamierzam pokazać wam prawdę za tymi systemami i motywację Państwa Islamskiego, i jak zachodnie media, te same organizacje, dla których pracowałem, potrafią wykrzywiać i manipulować prawdą przed publicznością w swoich krajach - oznajmił Cantlie.
Brytyjczyk powiedział, że inne zachodnie rządy negocjowały zwolnienie swoich porwanych obywateli, ale nie rządy USA i Wielkiej Brytanii. Pokażę wam prawdę ukrytą za tym, co się stało, kiedy wielu europejskich obywateli było uwięzionych, a potem zwolnionych przez Państwo Islamskie, a jak brytyjski i amerykański rząd uważają, że mogą postępować inaczej niż wszystkie pozostałe kraje europejskie - dodał.
Być może będę żyć, a być może umrę. Ale chcę skorzystać z tej okazji i przekazać kilka faktów, które możecie zweryfikować - mówi.
Nic nie wskazuje na datę zarejestrowania wideo, ale uprowadzony wspomina o wojnie przeciwko Państwu Islamskiemu ogłoszonej na początku września przez Stany Zjednoczone.
W rozpowszechnionym w czwartek nagraniu nie ma wzmianki o uprowadzonym Alanie Henningu, którego zabiciem grozi Państwo Islamskie.
Tydzień temu zostało opublikowane wideo pokazujące ścięcie Davida Hainesa. Brytyjczyk ten został uprowadzony w 2013 roku w pobliżu obozu dla uchodźców w miejscowości Atmeh na północnym zachodzie Syrii. W regionie konfliktu zajmował się koordynacją pomocy humanitarnej. Ubrany na czarno człowiek w tym nagraniu powiedział, że również Henning zostanie zabity, jeśli premier Wielkiej Brytanii będzie kontynuować walkę z dżihadystami.
(acz)