Pięć osób zostało rannych podczas pierwszej w tym roku gonitwy z bykami przez wąskie uliczki Pampeluny na północy Hiszpanii. W sobotnim biegu wzięło udział ok. 2 tys. osób i sześć byków. Na koniec gonitwy byki są zaganiane na arenę i zabijane. W czwartek w Pampelunie protestowali obrońcy praw zwierząt.
Jedna osoba została wzięta na rogi, a cztery odniosły lżejsze obrażenia - obtarcia i siniaki po upadku. Jak poinformował rzecznik Czerwonego Krzyża Jose Aldaba, wszyscy ranni zostali przewiezieni do pobliskiego szpitala kilka minut po zakończeniu biegu.
Pokonanie ok. 870-metrowej trasy zajęło ok. 2000 uczestników blisko dwie i pół minuty. Większość biegnących ubrana była na biało i miała zawiązane pod szyją czerwone chustki. W gonitwie uczestniczyło sześć byków, ważących od 550 do 630 kilogramów. Na koniec gonitwy są zaganiane na arenę, na której są następnie zabijane.