Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję w sprawie Bliskiego Wschodu, w której po raz pierwszy mowa jest o państwie palestyńskim. Rezolucję wzywającą obie strony konfliktu do natychmiastowego zawieszenia broni poparły wszystkie państwa członkowskie Rady z wyjątkiem Syrii, która wstrzymała się od głosu. Zarówno Izraelczycy jak i Palestyńczycy przyjęli uchwałę z zadowoleniem.

W rezolucji nr 1397 potwierdzono „wizję regionu, w którym dwa państwa: Izrael i Palestyna, istnieją obok siebie w bezpiecznych i uznanych granicach”. Tekst został zaproponowany przez USA. Drugi projekt, zaproponowany przez Syrię nie został przyjęty; dlatego delegacja syryjska wstrzymała się pod głosu. Syryjczykom chodziło o to, że w przyjętej rezolucji nie ma słów potępienia izraelskiej okupacji ziem palestyńskich.

Władze Izraela są zadowolone, że rezolucja ONZ zawiera też apel do Palestyńczyków o natychmiastowe przerwanie fali przemocy. "Uchwała ONZ jest wyważona" - powiedział szef izraelskiej dyplomacji, Szimon Peres. Posłuchaj relacji bliskowschodniego korespondenta RMF, Elego Barbura:

Palestyńczycy - jak podkreśla ich przedstawiciel przy ONZ Nasser Al Kidwa - przyzwyczajeni do krytyki ze strony USA, przyjęli rezolucję z zadowoleniem: "Wierzymy, że pomoże to w rozwiązaniu zaistniałej sytuacji. Jest też czymś, na czym będzie można się oprzeć w budowaniu wspólnej przyszłości" – powiedział Al Kidwa.

Wcześniej z apelem do obu stron konfliktu zwrócił się sekretarz generalny ONZ Kofi Annan, ostro krytykując działania Izraela: "Musicie położyć kres nielegalnej okupacji. Przede wszystkim jednak musicie wstrzymać się od dalszych bombardowań terenów cywilnych, zabójstw, niepotrzebnego użycia siły, burzenia domów i codziennego upokarzania Palestyńczyków" - mówi sekretarz generalny. Kofi Annan potępił jednocześnie samobójcze palestyńskie zamachy przeciwko Izraelczykom i zażądał od władz Autonomii Palestyńskiej natychmiastowego wstrzymania wszelkich aktów terroru.

foto Archiwum RMF

22:05