Proces byłego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka, który miał się dzisiaj rozpocząć, został odroczony i przekazany do sądu apelacyjnego w Kairze. To on wyznaczy nowy trybunał, przed którym będzie się toczyło się postępowanie.
Były dyktator był na Sali w momencie, gdy sędzia ogłaszał oddanie sprawy innemu sądowi. Pokazał się publicznie pierwszy raz od czerwca 2012 roku, gdy w sądzie pierwszej instancji skazano go na dożywocie.
Prowadzący sprawę sędzia Mustafa Hassan Abdullah uzasadniał, że nie czuł się komfortowo z powodu opinii niektórych adwokatów, zdaniem których w ogóle nie powinien brać udziału w procesie. Przeciwnicy wypominają mu, że prowadził sprawę związaną z rewoltą, która doprowadziła do ustąpienia byłego prezydenta.
W styczniu sąd przychylił się do apelacji Mubaraka i zgodził się na uchylenie wyroku dożywocia oraz ponowny proces. Decyzję uzasadniono m.in. słabymi dowodami przedstawionymi przez prokuraturę.
(mn)