Niemcy - od czerwca - złagodzą zasady dotyczące zasad wjazdu do tego kraju. Nie będzie już trzeba pokazywać m.in. zaświadczenia o szczepieniu przeciwko Covid-19.
Od 1 czerwca dla przyjeżdżających do Niemiec osób nie będzie mieć zastosowania zasada 3G. Teraz na granicy Niemcy wymagają zaświadczenia o szczepieniu, przechorowaniu Covid-19 lub aktualnego ujemnego testu.
Wjeżdżający do Niemiec drogą lądową mogą być o te dokumenty poproszeni w razie ewentualnej kontroli, której ryzyko jest niewielkie. Natomiast jeśli ktoś leci samolotem i ma na przykład przesiadkę na niemieckim lotnisku to jest to jak najbardziej realny wymóg.
Minister zdrowia Karl Lauterbach ogłosił, że od 1 czerwca te wymogi zostaną zawieszone. Zawieszone mają być do końca sierpnia, a pod koniec wakacji federalny resort zdrowia zastanowi się co z tym dalej robić.
Utrzymana została 14-dniowa kwarantanna dla osób wracających z obszarów występowania wariantów koronawirusa, ale to wymóg czysto teoretyczny. Od początku marca Instytut Roberta Kocha nie wymienia żadnych takich obszarów, pusta jest też lista krajów uważanych za obszary wysokiego ryzyka zakażenia koronawirusem.
W Niemczech systematycznie spada liczba nowych przypadków zakażeń koronawirusem. Wciąż, w porównaniu z Polską jest ona bardzo wysoka. Minionej doby odnotowano ponad 49 tysięcy zachorowań. Jeszcze niedawno było to ponad 200 tysięcy przypadków dziennie.
Niemiecka Stała Komisja ds. Szczepień (Stiko) rekomenduje szczepienie przeciw Covid-19 dzieci w wieku od pięciu do jedenastu lat szczepionką firm Pfizer i BioNTech. Wcześniej podobne zalecenie dotyczyło również dzieci w tym wieku, ale ze schorzeniami - informuje we wtorek "Tagesspiegel".
Jak wyjaśnił pediatra i przedstawiciel niemieckiej komisji Martin Terhardt, decyzja została podjęta jednogłośnie, ponieważ eksperci spodziewają się jesienią ponownego wzrostu zakażeń koronawirusem.
Dzieci w wieku od pięciu do jedenastu lat mają otrzymać jednorazową, odpowiednio zmniejszoną dawkę szczepionki Pfizera - niezależnie od tego, czy przeszły już infekcję, czy nie. Dopuszczona będzie także szczepionka Moderny u dzieci od sześciu do jedenastu lat, ale w tym przypadku "jest mniej danych, dotyczących bezpieczeństwa i skuteczności" preparatu.