Barak Obama jeszcze rok temu zapowiadał pokój, dziś zwiększa kontyngent w Afganistanie. Prezydent USA ma ogłosić dziś wieczorem, że wyśle kolejne tysiące żołnierzy na wojnę z talibami.
Nasi chłopcy powinni być w domu, a nie na wojnie. Rodziny w Ameryce i na świecie tracą swoje dzieci bez powodu. Uważam, że powinni się wycofać i wrócić niebawem o domu - mówi korespondentowi RMF FM Pawłowi Żuchowskiemu jeden z Amerykanów:
Gorzkie słowa płyną także pod adresem Baracka Obamy. Amerykanie są zawiedzeni, bo obiecywał pokój, a zwiększa liczbę żołnierzy w Afganistanie. Niemal pewne jest, że ta decyzja odbije się w sondażach popularności prezydenta USA. Niezależnie od ilości to zrani nas wszystkich. Nie lubię wojny, nie lubię wojny, ale takie rzeczy dzieją się w tym kraju. Tracimy ludzi i to jest skutek tego, w co jesteśmy zaangażowani - mówi Amerykanka: