Brytyjska dziennikarka, autorka książek i programów kulinarnych Nigella Lawson wyprowadza się z domu. W brytyjskich mediach aż huczy od plotek i faktów z jej życia prywatnego.
Podczas kłótni w jednej z londyńskich restauracji mąż Nigelli, słynny kolekcjoner sztuki Charles Saachi, wielokrotnie łapał ją za gardło. Telewizyjna kucharka w rezultacie odeszła od stolika z płaczem. Zdjęcia tego incydentu obiegły brytyjska prasę. Teraz sprawą zamierza się zająć policja, choć do funkcjonariuszy nie wpłynęła oficjalna skarga w tej sprawie.
Inne fotografie Nigelli, wychodzącej z walizką z domu i wsiadającej z synem do taksówki, sugerują, że w jej związku naprawdę źle się dzieje.
Charles Saachi jest właścicielem słynnej galerii. Wcześniej wraz z bratem prowadził agencję reklamową, z której przez lata korzystała między innymi partia Konserwatystów. Jego majątek szacowany jest na 30 milionów funtów.
Zarówno Nigella Lawson jak i Charles Saachi nie skomentowali informacji, jakie pojawiły się w mediach. Właściciel restauracji, gdzie doszło do nieprzyjemnego incydentu, też niewiele ma do powiedzenia. Jego zdaniem nic się nie stało.
(bs)