Nie żyje 16-latek, który w niemieckim Dortmundzie zaatakował nożem policjantów. Co najmniej jeden z funkcjonariuszy wyciągnął broń służbową i oddał kilka strzałów do napastnika. Nastolatek z powodu ciężkich obrażeń zmarł w szpitalu.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Według ustaleń prokuratury w Dortmundzie, funkcjonariusze oddali kilka strzałów. Nastolatek w stanie ciężkim trafił do szpitala, gdzie później zmarł.
"Rozumiemy, że operacja na Holsteiner Strasse wywołuje emocje u wielu osób" - napisała na Twitterze policja i poprosiła o "powstrzymanie się od spekulacji przed zakończeniem śledztwa (...)".
Portal tygodnika "Stern" zauważył, że nie wiadomo, dlaczego doszło do takiej eskalacji sytuacji.
"W Niemczech rzadko zdarza się, aby policjantki czy policjanci strzelali do ludzi. W 2020 roku Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zarejestrowało 15 takich przypadków, w większości w obronie własnej lub w sytuacjach kryzysowych" - podaje "Stern".
Niemniej śmiertelne postrzelenia z broni służbowej wywołały ostatnio poruszenie: w poprzedni wtorek bezdomny 23-letni mężczyzna został śmiertelnie ranny strzałem oddanym przez policjanta podczas akcji w dzielnicy dworcowej we Frankfurcie nad Menem.
Dzień później, podczas eksmisji mieszkania w Kolonii, 48-letni lokator został zastrzelony przez policję - przypomina portal.