Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny pozostanie w areszcie śledczym Matrosskaja Tiszyna do 15 lutego - zdecydował sąd. Jego posiedzenie odbyło się na komisariacie policji w Chimkach pod Moskwą, gdzie Nawalnego przewieziono po aresztowaniu w niedzielę na lotnisku Szeremietiewo. Krytyk Kremla został zatrzymany po wylądowaniu na rosyjskim lotnisku po przylocie z Berlina. W Niemczech przebywał na leczeniu po próbie otrucia go środkiem bojowym z grupy Nowiczok w Rosji.
O decyzji sądu poinformował adwokat Nawalnego, Wadim Kobziew. O umieszczenie go w areszcie wnioskowała Federalna Służba Więzienna (FSIN).
Chce ona, by rosyjski opozycjonista pozostał w areszcie śledczym do czasu, gdy rozpatrzony zostanie jej wniosek o zamianę wydanego wobec niego w 2014 roku wyroku w zawieszeniu na bezwzględne wykonanie kary, czyli pozbawienie wolności.
Według mediów sąd zajmie się tym wnioskiem 29 stycznia.