Afera wybuchła po tym jak okazało się, że gazeta zlecała inwigilację celebrytów. Teraz wyszło na jaw, że podsłuchiwano nie tylko gwiazdy i znanych sportowców. Według najnowszych rewelacji, działający na zlecenie tygodnika prywatni detektywi, włamywali się do skrzynek głosowych komórek należących do rodzin żołnierzy poległych w Afganistanie.
Właściciel gazety, Rupert Murdoch zmuszony był wydać w tej sprawie oświadczenie. Tygodnik zaczął tracić sponsorów, a co za tym idzie, dochód z reklam.
W niezręcznej sytuacji znalazł się również premier David Cameron, który jest przyjacielem szefowej brytyjskiej filii międzynarodowego koncernu Murdocha. Pani Rebecca Brooks była naczelnym redaktorem tygodnika w okresie, kiedy nieetyczne praktyki były stosowane. Zapowiedziane przez brytyjski rząd dochodzenie w sprawie działalności "The News of The World" ma uspokoić wyborców.
Tymczasem prawnicy reprezentujący poległych żołnierzy gromadzą materiały, które pozwoliłyby im wytoczyć tygodnikowi sprawę sądową.