Świat oszalał na punkcie nowej gry - Pokemon Go. Jej użytkownicy muszą ściągnąć ją przez specjalną aplikację na swojego smartfona - a potem starać się "upolować" jak najwięcej Pokemonów w swojej okolicy. Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie apeluje do graczy, by uszanowali powagę tego miejsca i przestali przychodzić do muzeum w celu złapania kolejnego stworka.
W ciągu zaledwie tygodnia od uruchomienia aplikacja stała się prawdziwym kulturowym fenomenem. Gracz po jej ściągnięciu na swój telefon, uruchamia kamerę. Na prawdziwe otoczenie nakładane są trójwymiarowe obiekty i postaci Pokemonów. Zadaniem jest złapanie jak największej liczby tych stworów.
Jednym z miejsc, w których można "upolować" Pokemony, jest Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Granie w taką grę nie jest odpowiednie w przypadku muzeum, które upamiętnia ofiary nazizmu. Próbujemy znaleźć sposób, w jaki będziemy mogli wykluczyć muzeum z udziału w tej grze - mówi Andrew Hollinger z muzeum.