Osiągnięte w sobotę nad ranem porozumienie w sprawie przejęcia przez kanadyjsko-austriackie konsorcjum Magna zagrożonego upadkiem koncernu motoryzacyjnego Opel daje tej spółce perspektywę na przyszłość - oceniła kanclerz Niemiec Angela Merkel. Podkreśliła również, że trudna sytuacja koncernu jest konsekwencją błędnego zarządzania przez amerykańskiego właściciela spółki General Motors.
Zdaniem Angeli Merkel, negocjacje w sprawie przyszłości Opla były testem stosunków transatlantyckich. Szefowa niemieckiego rządu poinformowała również, że w piątek rozmawiała w tej sprawie telefonicznie z prezydentem Stanów Zjednoczonych Barackiem Obamą.
Byliśmy zgodni, że należy uczynić wszystko, co możliwe, by dobrze rozwiązać to skomplikowane zadanie. Ta rozmowa wpłynęła na negocjacje minionej nocy - relacjonowała Merkel.
Mające uratować Opla przed bankructwem porozumienie zostało wynegocjowane w nocy z piątku na sobotę przez niemiecki rząd, przedstawicieli General Motors, departamentu skarbu USA i zainteresowanego przejęciem Opla producenta części samochodowych Magna International.