Matka czteroletniej Madeleine jest formalnie podejrzana o spowodowanie jej śmierci. Portugalska policja uważa, że Kate McCann mogła przypadkowo zabić swoją córkę – takie informacje przekazał rzecznik rodziny. Ojciec dziewczynki stanowczo sprzeciwia się stawianiu swojej żony w roli oskarżonej. To niedorzeczne. Ona jest całkowicie niewinna - stwierdził Jerry McCann.
Rzecznik rodziny McCann potwierdził, że matka dziewczynki była przesłuchiwana w charakterze podejrzanej. Dotychczas traktowano ją jedynie jako świadka. W jednej z brytyjskich gazet napisano, że pani McCann spodziewała się tego, a o swoich obawach poinformowała przyjaciółkę.
Jednym z powodów dalszych przesłuchań pary Brytyjczyków są rzekome rozbieżności w ich wcześniejszych zeznaniach oraz wyniki analizy próbek pobranych z apartamentu, z którego uprowadzono Madeleine.
Policjanci odmawiają komentarzy, ale potwierdzili, że w sprawie zaginięcia dziecka pojawił się drugi podejrzany. Pierwszym jest Brytyjczyk Robert Murat, który był w okolicach hotelu, skąd na początku maja zniknęła dziewczynka.
4-latka została porwana 3 maja z hotelowego pokoju w portugalskiej miejscowości Praia da Luz. Dziewczynka była tam z rodzicami i rodzeństwem na wakacjach.