Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz chce nie tylko zostać następcą Franka-Waltera Steinmeiera na stanowisku szefa MSZ, ale domaga się też nominacji na kandydata SPD na urząd kanclerza - podał dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Powołując się na źródło w SPD, "FAZ" pisze, że przewodniczący partii Sigmar Gabriel złożył Schulzowi propozycję objęcia teki ministra spraw zagranicznych po Steinmeierze, który został kandydatem koalicji rządowej na prezydenta Niemiec. Informator gazety twierdzi, że Schulz uznał tę ofertę za niewystarczającą i domaga się nominacji na kandydata partii na kanclerza, by umocnić swoją pozycję.
Mający jako szef SPD pierwszeństwo przy nominacji na kandydata na kanclerza Gabriel zwleka z decyzją - zaznacza "FAZ". Polityk, który w rządzie Merkel jest wicekanclerzem i ministrem gospodarki, zdaje sobie sprawę z niewielkiego poparcia i braku szans w starciu z Angelą Merkel. Z drugiej strony przeforsowanie, wbrew początkowym oporom CDU i CSU, Steinmeiera na kandydata na szefa MSZ umocniło prestiż Gabriela.
Jak twierdzą niemieckie media, Merkel ogłosi w najbliższą niedzielę decyzję, czy będzie ponownie ubiegać się o reelekcję. Jeżeli tak się stanie, SPD szybko ogłosi swoją kandydaturę - pisze "FAZ".
(az)