Szokujące ustalenia włoskiej policji. Okazuje się, że klan neapolitańskiej mafii z okolic miasta Caserta straszył ofiary wymuszeń żywym krokodylem.
Gad wykorzystywany był przez gang działający w mieście Marcianise, który ściągał haracze i terroryzował wymuszeniami przedsiębiorców i kupców z tamtejszej strefy przemysłowej. Mafiosi pobierali również haracze w salonach gier, a właścicieli barów, jak często bywa na południu, zmuszali do zamawiania wskazanego przez nich gatunku kawy po cenach, które oni ustalali.
Włoskie media poinformowały, że na 460 stronach akt śledztwa prowadzonego przez prokuraturę do walki z mafią opisano działalność grupy przestępczej klanu, która, jak podkreślono, miała wręcz "monopol" na proceder zastraszania biznesmenów nie tylko z okolic Caserty, ale na znacznie większym terenie między Neapolem a Salerno. W rezultacie dochodzenia aresztowano 44 mafiosów i ich wspólników.
(mn)