Według naszych źródeł Alaksandr Łukaszenka może mieć zapalenie mięśnia sercowego "na tle infekcyjno-alergicznym" - przekazał w niedzielę białoruski opozycjonista i były dyplomata Paweł Łatuszka. Od pięciu dni Łukaszenka nie występuje w przestrzeni publicznej.

Zgodnie z niektórymi informacjami, które otrzymujemy, Łukaszenka ma "infekcyjno-alergiczne" zapalenie mięśnia sercowego. Mówiąc prościej, ma chore serce - powiedział Łatuszka na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Jak podało Radio Swaboda, w niedzielę Łukaszenka nie pojawił się na uroczystości w Mińsku z okazji oficjalnego Dnia Flagi, Herbu i Hymnu. Dzień wcześniej, w sobotę, według doniesień mediów, kolumna aut przyjechała wieczorem do rządowego ośrodka medycznego pod Mińskiem.

Dyskusje o stanie zdrowia Łukaszenki trwają od 9 maja, gdy nie wygłosił on tradycyjnego przemówienia na uroczystości w Mińsku z okazji Dnia Zwycięstwa. Do Mińska powrócił pospiesznie z Moskwy, gdzie odbywała się doroczna defilada wojskowa.

W Moskwie Łukaszenka, na co zwrócono uwagę, nie wziął udziału w roboczym śniadaniu na Kremlu. Następnie zamiast przejść kilkaset metrów od trybuny na Placu Czerwonym do grobu Nieznanego Żołnierza, pokonał ten odcinek samochodem.