Kosowo otrzymało w poniedziałek status członka stowarzyszonego w Zgromadzeniu Parlamentarnym NATO - poinformował dziennik "Koha Ditore".

Decyzję podjęto w czasie posiedzenia Zgromadzenia w Sofii. Zgromadzenie jest instytucją odrębną od Sojuszu, pełniącą rolę pośrednika pomiędzy NATO i parlamentami państw członkowskich. Składa się z delegatów wszystkich 32 krajów członkowskich NATO. Oprócz nich w pracach uczestniczą przedstawiciele dziewięciu krajów stowarzyszonych, czterech stowarzyszonych krajów śródziemnomorskich oraz ośmiu delegacji obserwatorów parlamentarnych.

Większość krajów poparło przyznanie Prisztinie statusu członka stowarzyszonego, 14 wstrzymało się, a jedynie Węgry zagłosowały przeciw.

Premier Kosowa Albin Kurti, uznając znaczenie decyzji, zauważył, że podjęto ją "pomimo aktywnej kampanii sprzeciwu Belgradu". W sobotę marszałkini parlamentu Serbii Ana Brnabić wysłała wszystkim delegacjom pismo, w którym ostrzegła, że "przyznanie Prisztinie statusu członka stowarzyszonego Zgromadzenia niewątpliwie stanowiłoby nagrodę za systematyczną przemoc i dyskryminację przeciwko zamieszkującym Kosowo Serbom".

W poniedziałek delegacja serbska oceniła, że decyzja "jest niebezpiecznym precedensem i że jeszcze bardziej pogorszy warunki życia Serbów w Kosowie".

Kosowo posiada obecnie w Zgromadzeniu taki sam status, jak Serbia, która otrzymała go w 2007 roku.

Członkowie stowarzyszeni mogą zgłaszać decyzje i poprawki do decyzji Zgromadzenia oraz pełnić funkcję specjalnych sprawozdawców w komisjach, przedstawiając swoje stanowiska w raportach instytucji. Nie mają jednak prawa głosowania w sprawie sprawozdań, uchwał czy przywództwa zgromadzenia, ani nie wnoszą wkładu do jego budżetu.