Korea Północna przeprowadziła trzecią dziś próbę z rakietą krótkiego zasięgu. Rzecznik Ministerstwa Obrony Korei Południowej oświadczył, że próby u wybrzeży Morza Japońskiego dotyczyły rakiet typu ziemia - morze. Premier Japonii uznał je za prowokację.
O wystrzeleniu pierwszych dwóch pocisków poinformowała południowokoreańska agencja prasowa Yonhap. Agencja nie podała źródła wiadomości, mogącej zdaniem analityków zapowiadać nową serię północnokoreańskich testów rakietowych. Następnie informację o wystrzeleniu trzeciego pocisku podała armia południowokoreańska. Rzecznik ministerstwa obrony sprecyzował, że do wystrzelenia rakiety doszło około godziny 19.50 czasu lokalnego (12.50 czasu polskiego); nie podał więcej szczegółów.
Wywiady państw zachodnich od kilku tygodni ostrzegały, iż Phenian przygotowuje się do takich prób. Według wywiadu południowokoreańskiego, Korea Północna miałaby przeprowadzić w tych dniach m.in. test rakiety dalekiego zasięgu, mogącej razić cele w USA. Rakieta Tepodong-2 zostałaby wystrzelona w kierunku Hawajów. Władze w Phenianie nie potwierdziły takich informacji, jednakże ostrzegły obce jednostki, by w pierwszej dekadzie lipca trzymały się z dala od wschodnich wybrzeży Półwyspu Koreańskiego.
Nie wyklucza się, że władze w Phenianie, które odrzuciły wcześniej wszelkie zastrzeżenia społeczności międzynarodowej wobec majowej próby jądrowej, przygotowują teraz testy rakiet dalszego zasięgu. W maju Korea Północna dokonała swej drugiej już próby jądrowej; w tym samym czasie testowała też pociski rakietowe o krótkim i średnim zasięgu.