Dyrektor amerykańskiej CIA Mike Pompeo oświadczył w niedzielę, że nie byłby zaskoczony, gdyby Korea Północna przeprowadziła kolejną próbę rakietową, po dwóch takich próbach w lipcu.
"Jestem dość pewien, że (północnokoreański przywódca Kim Dzong Un) będzie w dalszym ciągu próbował rozwijać swój program rakietowy, więc kolejna próba rakietowa nie byłaby dla mnie zaskoczeniem" - powiedział Pompeo w telewizji Fox News.
5 sierpnia Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła rezolucję nakładającą nowe sankcje na Koreę Płn. w związku z niedawnymi próbami międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM), z których najnowsza odbyła się 28 lipca. Dzień później Kim Dzong Un oświadczył: "Całe terytorium USA jest w naszym zasięgu".
Oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA poinformowała w środę, że Korea Północna "starannie analizuje" plany dokonania ataku rakietowego na będącą terytorium amerykańskim wyspę Guam na Pacyfiku i że atak zależy od decyzji Kim Dzong Una.
Prezydent USA Donald Trump w piątek zapowiedział na Twitterze, że amerykańskie siły zbrojne "są gotowe do strzału". Kilka godzin później ostrzegł północnokoreańskiego dyktatora Kim Dzong Una, że nie "ujdą mu na sucho jego pogróżki", a jeśli jeszcze raz pogrozi USA, "bardzo szybko dostanie za swoje".
(ph)