Koniec problemów Cristiano Ronaldo? Jak podaje "Bloomberg", Kathryn Mayorga, która oskarżała Portugalczyka o gwałt, dobrowolnie wycofała pozew przeciwko piłkarzowi.
Wcześniej była pracownica klubu nocnego "Rain" w Las Vegas, utrzymywała, że w 2009 roku Ronaldo zaprosił ją do swojego apartamentu i wbrew jej woli uprawiał z nią seks analny.
Sprawa wypłynęła na światło dzienne dopiero kilka lat później, ponieważ as Juventusu miał zapłacić Amerykance 375 tysięcy dolarów za milczenie. "Ronaldo skorzystał po prostu z rad swoich doradców, żeby położyć kres oburzającym oskarżeniom, które przeciwko niemu zostały skierowane. Chciał przez to uniknąć kolejnych prób zniszczenia jego reputacji" - komentował ugodę w październiku 2018 prawnik piłkarza, Peter Christiansen.
Wycofanie zarzutów wobec CR7 jest przełomem w ciągnącej się od dłuższego czasu sprawie.
"Zawiadomienie o dobrowolnym wycofaniu pozwu zostało złożone w maju w sądzie stanu Nevada w Las Vegas. Nie ma w nim informacji, czy oskarżyciel osiągnął porozumienie z portugalskim piłkarzem" - podaje "Bloomberg".