Decyzja o zamknięciu amerykańskiej bazy lotniczej koło Biszkeku jest ostateczna - oświadczyły władze Kirgistanu pod naciskiem Rosjan. Sprawa ma kluczowe znaczenie dla Waszyngtonu w związku z planami zwiększenia sił wojskowych w Afganistanie. Jednak z nieoczekiwaną pomocą przyszła... Rosja. Szef tamtejszego MSZ Siergiej Ławrow wyraził zgodę na tranzyt przez swoje terytorium amerykańskich dostaw wojskowych do Afganistanu.
Według Ławrowa Waszyngton zwrócił się kilka dni temu do Moskwy pytając o takie pozwolenie. Tymczasem władze Kirgistanu zaprzeczają, że decyzję o zamknięciu bazypodjęły po otrzymaniu od Moskwy pożyczki w wysokości 2 miliardów dolarów. Chętny do użyczenia swojej przestrzeni powietrznej siłom NATO jest też Tadżykistan.