Milton dotarł do zachodnich wybrzeży Florydy w środę o godz. 20.30, czasu lokalnego, jako huragan kategorii 3. Przyniósł silny wiatr o prędkości ponad 165 km/godz., groźne tornada i zagrożenie powodziami w większości stanu. Poziom wody w Zatoce Meksykańskiej wzrósł w pobliżu Sarasoty o ponad 2,4 m.

Jak donosi korespondent RMF FM Paweł Żuchowski, huragan przeszedł m.in. przez Sarasotę, która jest dużym skupiskiem Polonii Amerykańskiej. Obecnie nie ma możliwości kontaktu z jej przedstawicielami - z powodu żywiołu nie ma prądu i internetu, nie działa też sieć telefoni komórkowej. 

Do wybrzeża dotarły fale, które miały prawie 10 metrów wysokości. Dopiero rano będzie można ocenić skalę zniszczeń. 

Służby informują, że przetrwały schrony huraganowe. Zatem ci, którzy udali się do tych specjalnych miejsc, przeżyli. 

"Najgorsze mamy za sobą"

Nawałnicę w domu na przedmieściach Sarasoty przetrwała Dagmara Niedzielski - Polka, z którą rozmawiał amerykański korespondent RMF FM Paweł Żuchowski. 

Z radością muszę powiedzieć, że mamy najgorsze za sobą. Dźwięk wiatru był taki, jakby przejeżdżał ciężarowy pociąg - mówiła kobieta. 

Nie mamy prądu, internetu, podłączyłam telefon pod satelitę i chyba dlatego mogę rozmawiać. Mamy świeczki, latarki, radio emergency, dzięki któremu odbieramy informacje. Nie wiem, co się dzieje na około - przyznała pani Dagmara. 

Odwołane loty, stacje paliw bez benzyny

Do wczesnego popołudnia w środę linie lotnicze odwołały na Florydzie około 1,9 tys. lotów. Park tematyczny SeaWorld był zamknięty przez cały dzień, a Walt Disney World i Universal Orlando od popołudnia. Ponad 60 proc. stacji benzynowych w Tampie i St. Petersburg nie miało benzyny.

Milton czerpał siłę z niezwykle ciepłych wód Zatoki Meksykańskiej, dwukrotnie osiągając status kategorii 5. Miał maksymalną stałą prędkość wiatru blisko 330 km/godz. W zatoce Tampa przewiduje się wysokość fal do 2,7 metra.

Katastrofalne i zagrażające życiu nagłe powodzie, od umiarkowanych do dużych, są spodziewane w centralnej i północnej części Półwyspu Florydzkiego. Opady na tych obszarach mogą do czwartku sięgać od 15 do 30 cm, a lokalnie nawet do ponad 45 cm.

Krajowa Służba Pogodowa wydała ostrzeżenie o nagłej powodzi w St. Petersburgu, Clearwater i Largo w hrabstwie Pinellas.

Huragan wywołał na Florydzie wiele mniejszych tornad. Do środy wieczorem trzy biura Krajowej Służby Pogodowej w tym stanie wydały łącznie 133 ostrzeżenia o tornadach związanych z huraganem.

Gubernator sąsiadującej z Florydą Georgii Brian Kemp wezwał mieszkańców nadmorskich hrabstw stanu do przygotowania się na to, że żywioł może łamać drzewa. Zapowiadał możliwe przerwy w dostawie prądu i potencjalne powodzie na obszarach w pobliżu oceanu.

Dezinformacja i absurdalne oskarżenia

Prezydent Joe Biden i wiceprezydent Kamala Harris potępili "kłamstwa i dezinformację" na temat rządowych działań związanych z huraganem rozsiewane m.in. przez Donalda Trumpa i polityków republikanów.

Były prezydent Trump serwuje nawałnicę kłamstw. Pojawiły się twierdzenia, że majątek obywateli jest konfiskowany. To po prostu nieprawda. Mówią, że osoby dotknięte tymi burzami, otrzymają 750 dolarów w gotówce i nic więcej. To po prostu nieprawda. Twierdzą, że pieniądze na ten kryzys są przekazywane migrantom. Jakie to niedorzeczne. To nieprawda - wyliczał Biden podczas posiedzenia sztabu kryzysowego w Białym Domu. 

Teraz twierdzenia stają się jeszcze bardziej dziwaczne. Kongresmenka Marjorie Taylor Greene, kongresmenka z Georgii, mówi teraz, że rząd federalny dosłownie kontroluje pogodę. My kontrolujemy pogodę. To jest więcej niż śmieszne. To musi się skończyć - dodał amerykański prezydent. 

Wcześniej kłamstwa i teorie spiskowe dotyczące ostatnich huraganów potępiali też politycy Partii Republikańskiej pochodzący z terenów objętych szkodami spowodowanymi huraganem Helene i zagrożonych huraganem Milton. 

Członek Izby Reprezentantów USA Carlos Gimenez z Florydy wezwał koleżankę z Georgii Marjorie Taylor Greene, aby "zbadała swoją głowę" za sugerowanie, że ktoś "kontroluje pogodę".

Nie ma miejsca na dezinformację, w takich czasach, zwłaszcza gdy jest celowa - skomentował w programie CNN "This Morning".