Bez transmisji na żywo w telewizji, bez livestreamingu - zaplanowana na najbliższy weekend ceremonia rozdania Złotych Globów odbędzie się w cieniu kontrowersyjnej decyzji. Nikt nie zobaczy rozdania nagród na żywo. To pierwszy w historii nagrody taki przypadek, informuje portal deadline.com
Tegoroczne wydarzenie będzie wydarzeniem prywatnym i nie będzie transmitowane na żywo" - powiedział w czwartek rzecznik Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej. "Będziemy dostarczać aktualizacje w czasie rzeczywistym na temat zwycięzców na stronie Złotych Globów i naszych mediach społecznościowych".
Jak usłyszeli dziennikarze portalu deadline.com, pełne wyniki niedzielnych pomniejszonych Globów zostaną ogłoszone w komunikacie prasowym po zakończeniu około 90-minutowej ceremonii. Decyzja nie ma jednak związku z wielomilionowym i wieloletnim kontraktem Hollywood Foreign Press Association z NBC. Źródło w sieci należącej do Comcast twierdzi, że NBC nie stoi na drodze HFPA w transmisji na żywo.
Stowarzyszenie Dziennikarzy Prasy Zagranicznej otrzymuje co roku 60 milionów dolarów za prawa do emisji Złotych Globów. Tegoroczna 79 ceremonia pozbawiona będzie blasku fleszy i czerwonego dywanu. Nie wezmą w niej udziału nominowani, celebryci ani telewizyjni prezenterzy. Jak informuje HFPA - będzie to uroczystość prywatna. Osoby biorące w niej udział zostaną wybrani spośród członków stowarzyszenia. Będą to też stypendyści i osoby zajmujące się działalnością filantropijną.
Wszyscy uczestnicy tej prywatnej gali muszą byc zaszczepieni i posiadać aktualny negatywny wynik testu na koronawirusa.