Sąd w Caceres na zachodzie Hiszpanii skazał na 5,5 roku pozbawienia wolności mężczyznę za znęcanie się nad swoim stadem osłów i koni. To pierwszy w tym kraju wyrok bezwarunkowego więzienia za przestępstwa wobec zwierząt.
Jak ujawniły w piątek hiszpańskie media, werdykt zapadł w grudniu, ale lokalny wymiar sprawiedliwości zwlekał z jego upublicznieniem.
Sąd zasądził karę za 10 różnego rodzaju przestępstw. Wśród nich było m.in. bicie i głodzenie osłów i koni. Podczas policyjnej interwencji u zwierząt stwierdzono rozległe rany na ciele.
Skazany mężczyzna wykorzystywał maltretowane zwierzęta w charakterze siły pociągowej do transportu swojego dobytku. Żadne ze zwierząt nigdy wcześniej nie było rejestrowane, ani nie korzystało z opieki weterynaryjnej.
Trzy z kar są skutkiem stwierdzenia przestępstw "poważnego znęcania się nad zwierzęciem". Z kolei siedem pozostałych orzeczono za "znęcanie się nad zwierzęciem" - poinformował sąd w Caceres.
Tymczasem według policji z Badajoz na zachodzie kraju do tamtejszego sądu trafił już pozew przeciwko grupie Portugalczyków pochodzenia romskiego, którzy zajmowali się nielegalnym handlem osłami i końmi. Zatrzymane w styczniu osoby biły zwierzęta.
Jak ujawniła komenda policji w Badajoz, jedno z przejętych sześciu zwierząt, które ostatecznie trafiły do schroniska, padło na skutek odniesionych wcześniej ran.
Zgodnie z hiszpańskim kodeksem karnym za pojedynczy przypadek znęcania się nad zwierzęciem grozi kara pozbawienia wolności do 12 miesięcy.
W grudniu ubiegłego roku hiszpański parlament zatwierdził ustawę nakazującą traktowanie zwierząt domowych jako żywych istot. Tym samym przestały być one uznawane pod względem prawnym za przedmioty, a porzucanie ich stało się karalne. Skala tego zjawiska wciąż jest w Hiszpanii duża - około 140 przypadków rocznie.
(ł)