W Hiszpanii posypały się pierwsze kary po wprowadzeniu od Nowego Roku zakazu palenia w miejscach publicznych. Są też pierwsze pozytywne efekty.
W prowincji Nawarra aresztowano mężczyznę, który zapalił w restauracji dla niepalących i odmówił zgaszenia papierosa nawet w obecności policjantów.
Zapłacił grzywnę w wysokości 240 euro. Ale coraz więcej Hiszpanów, nie chcąc zbytnio uszczuplać swych portfeli, stara się skończyć z nałogiem:
Jak sprawdziła korespondentka RMF Ewa Wysocka, po wprowadzeniu nowego prawa więcej szans na znalezienie pracy mają osoby niepalące. „Czy palisz” - to pytanie coraz częściej zadawanie podczas rozmowy kwalifikacyjnej.