48 osób zginęło podczas huraganu Ike w miejscowości Cabaret, położonej niedaleko stolicy Haiti, Port-au-Prince. Ludzie ginęli w nagłej powodzi, która zalała ich domy w środku nocy. Poziom wody miejscami sięgał 1,5 m. Wiele budynków zawaliło się.
Ike dotarł już do Kuby. Z zagrożonych terenów ewakuowano już ponad pół miliona osób. Według amerykańskiej służby meteorologicznej, w istocie zagrożona jest cała wyspa, łącznie z Hawaną. Huragan stracił nieco na sile, spadając do kategorii trzeciej na pięciostopniowej skali Saffira-Simsona, jednak nadal klasyfikowany jest jako bardzo niebezpieczny.
Nie wiadomo jeszcze w jakim kierunku Ike podąży dalej. Jednak na Florydzie, a zwłaszcza na położonych najdalej na południu wysepkach Florida Keys, oraz na platformach wiertniczych w Zatoce Meksykańskiej trwają przygotowania do odparcia żywiołu.
Tydzień temu dwa miliony mieszkańców Nowego Orleanu przed huraganem Gustav. Czy znowu czeka ich przymusowa ewakuacja? Posłuchaj relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF FM Łukasza Wysockiego: