Zakończony szczyt G-20 w Pittsburgu otworzył nowy rozdział w zarządzaniu światowymi finansami. Jak zauważa francuski dziennik „Le Figaro”, po raz pierwszy do głosu dopuszczono kraje ze wschodzącymi gospodarkami.
Zdaniem gazety główne znaczenie szczytu w USA polega na uznaniu „grupy 20” za „główne forum międzynarodowej współpracy gospodarczej”. Kraje, których wpływy w Międzynarodowym Funduszu Walutowym zostały na szczycie wzmocnione, mają systematycznie uczestniczyć w podejmowaniu najważniejszych decyzji ekonomicznych.
W G-20 reprezentowane jest siedem najważniejszych gospodarek świata (Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Kanada, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia), tzw. gospodarki wschodzące (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny), kraje arabskie oraz Unia Europejska.