Poniedziałkowy "Financial Times" zwraca uwagę na wzrost napięć w krajach członkowskich Unii Europejskiej, dotyczących sposobów negocjowania z coraz bardziej stanowczą Moskwą.Do kolejnych kontrowersji doszło w minionym tygodniu, kiedy prócz Polski także Litwa sprzeciwiła się w Brukseli podjęciu negocjacji z Rosją.
"Financial Times" przypomina, że deklaracja Litwy spotkała się z gwałtowną reakcją Niemiec, przewodniczących w tym półroczu Unii Europejskiej. Cytowany przez dziennik litewski dyplomata zauważył jednak, że w tych okolicznościach prowadzenie negocjacji nie ma sensu. Powinniśmy wykorzystać ten szczyt w celu uzyskania od Rosjan konkretów, a nie dla próby nawiązania strategicznego partnerstwa bez jasno sprecyzowanej treści negocjacji czy dla samych negocjacji- powiedział.
Litewski dyplomata zwrócił także uwagę, że konfrontacyjne podejście Moskwy "przesunęło środek ciężkości" w unijnej debacie; zmniejszyło presję na Polskę, by zrezygnowała z blokowania negocjacji do czasu rozwiązania sporu wokół rosyjskiego embarga na import polskiego mięsa.
Dziennik zauważa, że nowe kraje członkowskie, w tym Polska, Litwa i Estonia, próbują odciągnąć Unię Europejską od tradycyjnej linii stosunków panujących między wspólnotą a Rosją, wyznaczonej przez stolice wielkich krajów - Paryż, Berlin i Rzym. "Financial Times" zapowiada również, że najbliższa zmiana nadejdzie w tym tygodniu, gdy Nicolas Sarkozy zastąpi Jacquesa Chiraca na stanowisku prezydenta Francji. Wielu unijnych funkcjonariuszy spodziewa się, że Sarkozy będzie o wiele bardziej zdecydowany wobec Kremla.
Szczyt w Samarze odbędzie się 17-18 maja.