Gdzie jest konwojent? Nad tym pytaniem łamią sobie głowy francuscy policjanci. Chodzi o napad stulecia bez użycia broni. Bankowy konwojent odjechał w siną dal furgonetką transportującą ponad 11 milionów euro.
Pusty samochód został już odnaleziony, ale po workach z pieniędzmi i konwojencie ślad zaginął. Lyonska prokuratura wyklucza hipotezę porwania pojazdu i ochroniarza przez gangsterów. Podejrzewa, że 40-letni konwojent, uważany dotąd za wzorowego pracownika, szczegółowo zaplanował kradzież transportowanych pieniędzy. Z jego mieszkania zniknęły wszystkie cenne przedmioty. Zamknął on też wcześniej swoje konta bankowe we Francji, przygotowując prawdopodobnie swoją ucieczkę za granicę.
Posłuchaj relacji paryskiego korespondenta RMF FM Marka Gładysza: