Grupa Wagnera, na czele której stał Jewgienij Prigożyn, korzystała z usług zachodnich banków JP Morgan Chase i HSBC - poinformował we wtorek dziennik "Financial Times", powołując się na informacje pozyskane przez think tank Center for Advanced Defense Studies (C4ADS).

JPMorgan Chase i HSBC bezwiednie realizowały przelewy firm w Afryce kontrolowanych przez Jewgienija Prigożyna. Szef Grupy Wagnera, czyli prywatnej armii działającej na usługach Kremla, zginął w katastrofie lotniczej w 2023 roku, po tym jak bezskutecznie próbował dokonać zamachu stanu w Rosji.

Według dokumentów uzyskanych przez C4ADS w 2017 roku sudańska firma będąca przykrywką dla działalności Wagnera w Afryce zakupiła urządzenia przemysłowe z Chin. Transakcje przeszły przez duże zachodnie banki JPMorgan Chase i HSBC.

Jedna z faktur wykazała, że w sierpniu 2017 roku Meroe Gold, sudańska firma wydobywcza podległa Prigożynowi, wysłała przelew z lokalnego banku poprzez JPMorgan Chase do sprzedawcy w Chinach.

Kolejna faktura z tego samego roku pokazała, że Meroe Gold zapłaciła za dieslowskie generatory i zapasowe części chińskiej firmie, używając jako pośrednika Hang Seng Bank, który należy do grupy HSBC.

Dziennik zaznaczył, że nie dysponuje dowodami, aby JP Morgan Chase i HSBC wiedziały o szczegółach tych transakcji. Banki zapewniły, że nie miały świadomości, że stoi za nimi Grupa Wagnera. Jednocześnie te płatności pokazują, że Prigożyn i jego armia najemników nie mogliby funkcjonować i prosperować bez korzystania z zachodniego systemu bankowego.

W 2016 roku Stany Zjednoczone objęły Prigożyna sankcjami, a sudańską firmę przez niego kontrolowaną w 2018 roku. Dlatego przelewy mogły pozostać niezauważone, chociaż działalność wydobywcza w Sudanie i Republice Środkowoafrykańskiej jest bardzo często powiązana z grupami przestępczymi.

Think-tank C4ADS, który pozyskał dowody na te przelewy i powiązania tych banków z nielegalnym biznesem Prigożyna, uważa, że działalność Grupy Wagnera w Afryce była możliwa dzięki mariażowi nielegalnego i legalnego obrotu bankowego.

Eksperci z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM) w cytowanym przez BBC raporcie z początku maja oceniają, że w następstwie śmierci Prigożyna "zainteresowanie Rosji Afryką nie tylko nie osłabło, lecz się wzmocniło". Część Grupy Wagnera, która działała w państwach afrykańskich, została pod koniec 2023 r. zastąpiona Korpusem Afrykańskim, który jest podporządkowany rosyjskiemu ministerstwu obrony. Według BBC w styczniu Korpus ogłosił rozmieszczenie pierwszych 100 żołnierzy w Burkina Faso, a kolejnych 100 miało przybyć w kwietniu do Nigru.