Robert Kubica z BMW Sauber zajął 12. miejsce podczas drugiego treningu przed Grand Prix Kanady Formuły 1. Udział w pierwszej sesji treningowej uniemożliwiły Polakowi problemy techniczne z bolidem.
Najlepsze czasy pierwszego treningu uzyskali kierowcy teamu McLaren Mercedes. Pierwszy był Fernando Alonso, tuż za nim uplasował się Lewis Hamilton. Trzeci czas uzyskał Kimi Räikkönen z Ferrari. Nick Heidfeld z BMW Sauber był siódmy. Robert Kubica jako jedyny z kierowców nie został sklasyfikowany.
Wyniki pierwszej sesji treningowej:
Podczas drugiej sesji treningowej ponownie najlepszy czas uzyskał Fernando Alonso. Na drugiej pozycji sklasyfikowano Felippe Massę z Ferrari, a na trzeciej – Lewisa Hamiltona. Nick Heidfeld z BMW Sauber był piąty. Robert Kubica zajął 12. pozycję.
Wyniki drugiej sesji treningowej:
Rywalizacja na torze w Montrealu toczyć się będzie po raz 39. Przed rokiem wygrał tam mistrz świata Fernando Alonso.
Pierwszy treninng w Montrealu okazał się dla Kubicy niefortunny. Jeszcze kilka dni temu polski kierowca mówił: Ostatnie starty pokazały, że problemy techniczne mamy już za sobą. Szkoda jednak straconych punktów na początku sezonu, bo mógłbym być wyżej w klasyfikacji. W Australii i Malezji była szansa na wysokopunktowane miejsca, a nawet ostatnio w Grand Prix Monaco nasza taktyka nie sprawdziła się do końca, bo była szansa na czwartą pozycję, a nawet na podium.
W pierwszym starcie w sezonie w GP Australii Kubica nie dojechał do mety z powodu awarii, natomiast w GP Malezji zajął ostatnie 18. miejsce, co spowodowane było problemami technicznymi i błędami obsługi technicznej. W trzech kolejnych wyścigach już punktował: był szósty w GP Bahrajnu (3 pkt), czwarty w GP Hiszpanii (5 pkt) i piąty w GP Monaco (4 pkt).
W Montrealu po raz pierwszy w tym sezonie w bolidzie użyjemy skrzydła, z mniejszym dociskiem. W ubiegłym roku nasz zespół dobrze sobie tu radził, więc tym razem powinno być podobnie – uważa Kubica, którego team zajmuje trzecie miejsce w MŚ konstruktorów. W porównaniu do poprzedniego sezonu zrobiliśmy krok do przodu, co widać podczas wyścigów i kwalifikacji. Nie można się tym jednak zadowalać. Trzeba jeszcze ciężej pracować, żeby zmniejszyć straty punktowe do czołówki – dodaje.
Przed GP Kanady w klasyfikacji Mistrzostw Świata prowadzą ex aequo dwaj kierowcy zespołu McLaren-Mercedes: Brytyjczyk Lewis Hamilton oraz dwukrotny mistrz świata Hiszpan Fernando Alonso. Zgromadzili po 38 punktów. Za ich plecami sklasyfikowani są zawodnicy Ferrari: Brazylijczyk Felipe Massa – 33 punkty i Fin Kimi Raikkonen – 29 punktów. Piąty jest Niemiec Nick Heidfeld z BWM-Sauber – 18. Szósty – Włoch Giancarlo Fisichella z Renault wyprzedza Kubicę o jeden punkt.
Tor w Montrealu jest usytuowany na wyspie znajdującej się niemal w samym centrum metropolii. Po środku znajduje się malowniczy staw. Najbliżej wody usytuowana jest prosta startowa, z przylegającymi do niej boksami i garażami. Gilles Villeneuve Circuit – nazwany imieniem najlepszego kanadyjskiego kierowcy – położony jest pomiędzy olimpijskim torem wioślarskim i Bulwarem St. Lawrence, a wyspą połączoną z resztą miasta licznymi podwieszanymi mostami i linią metra.
GP Kanady na trwale zapisała się w historii Formuły 1, ponieważ była pierwszą przerwaną przez ulewne opady deszczu. W 1971 roku kierowcy musieli skończyć rywalizację po pokonaniu 64 z 80 okrążeń toru. Właśnie w Montrealu po raz pierwszy w wyścigu zastosowano "samochód bezpieczeństwa" – w 1973 roku. W 1999 roku doszło tu do bezprecedensowego zdarzenia: wyścig zakończył się, gdy na torze był "samochód bezpieczeństwa", po kraksie Niemca Heinza-Haralda Frentzena.
Pierwszy wiraż – im. Ayrtona Senny da Silvy – za linią startową jest najbardziej pechowym miejscem toru. W 1999 roku doszło na nim do najpoważniejszej kraksy w historii tego wyścigu, w której uczestniczyło 5 kierowców.
W niedzielę kierowcy będą mieli do pokonania dystans 305 270 m, 70 okrążeń po 4361 m. Wyścig rozpocznie się o godzinie 19:00 polskiego czasu. Dzień wcześniej na torze odbędą się kwalifikacje.