Francuski policjant został poszkodowany na skutek eksplozji, do której doszło przed synagogą w La Grande-Motte na południu kraju. Wybuchły tam dwa samochody stojące przed budynkiem.

Do wybuchu doszło w sobotę o godz. 8:30 w miejscowości La Grande-Motte na południu Francji.

Zostały tam podpalone co najmniej dwa samochody osobowe, w tym jeden, w którym znajdowała się butla z gazem; w efekcie doszło do eksplozji.

Ranny został policjant, który jako pierwszy pojawił się na miejscu zdarzenia.

Mer Stephan Rossignol powiedział agencji AFP, że kamery monitoringu miejskiego zarejestrowały moment podpalania samochodów przez nieznanego sprawcę.

Źródło policyjne podało, że uszkodzonych zostało dwoje drzwi w synagodze.

Minister spraw wewnętrznych Francji Gérald Darmanin napisał na platformie X o "czynie przestępczym".

"Pragnę zapewnić o swym poparciu naszych żydowskich współobywateli oraz gminę, a także powiedzieć, że na prośbę prezydenta Emmanuela Macrona zmobilizowano wszelkie środki, by znaleźć sprawcę" - oświadczył szef MSW.

Francuski przywódca oświadczył, że podejmowane są wszelkie starania, by znaleźć sprawców "aktu terrorystycznego", jak nazwał poranny zamach przed synagogą.